-
Anioł nie kobieta – oświadcza od razu Mika, mrugając do Remusa.
- Szczęściarz z ciebie, że masz taką matkę.
-
Wiem. Nie wiem, co bym zrobił, gdyby nie ona. Zawsze mnie wspierała,
choćby nie wiadomo, co by się działo. Mimo że często sama ledwo
radziła sobie z tym, co niosło dla nas życie. Wolę nie myśleć o
tym ile nocy przeze mnie przepłakała.
-
Ciotka jest silna. A ty jesteś dla niej najważniejszy…
-
Odkąd zmarła moja siostra – mówi Remus, jakby sam do siebie. -
Ale nie mówmy o tym. Przynajmniej na razie.
-
Ciocia Ev ma siostrę, nie? - pyta Mike, próbując zmienić
niewygodny temat.
-
Tessę Turner. Jest młodsza od mamy… nie pamiętam ile lat. Wiem,
że Tessa była w ostatniej klasie, gdy moi rodzice się poznali. Po
szkole wyjechała do Ameryki i tam już została.
Cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz