a

a

Tekst

Oficjalnie wróciłam! Tylko nie na tego bloga (przynajmniej jeszcze nie, niczego nie wykluczam). Zapraszam TUTAJ na bardziej alternatywną historię,

Szablon mojego autorstwa.

Aktualizowane 17.04.2020


Peter Andrew Pettigrew

Peter Andrew Pettigrew

Urodziny: 17 sierpnia
Różdżka: kasztanowiec, 9 i ¼ cala, włókno ze smoczego serca, krucha
Patronus: szczur
W tej roli: Matt Shively

Według Syriusza: Peter… No dobra Huncwotem zawsze był lekko naciąganym. Rzadko z nami żartował (szczególnie w pierwszych latach), ale z czasem naprawdę zaczął się wyrabiać. Mimo to do końca szkoły pozostał w tyle, jakby zapomniany przez resztę świata. To czyniło z niego świetnego szpiega (to i to, że zmienia się w szczura). Jak rozrabialiśmy Glizdogon, stał na czatach i ostrzegał, gdy ktoś szedł. W tym względzie był nawet lepszy niż nasza słynna Mapa Huncwotów!

Według Anette: Jest moim jedynym synem, jedynym dzieckiem. Jego ojciec,Terry Christensen, opuścił mnie, gdy dowiedział się, że jestem w ciąży. Dodatkowym ciosem było to, że jestem czarownicą. Starałam się wychować Petera najlepiej, jak umiałam, ale nie było mi łatwo samej z dzieckiem. Przecież musiałam pracować, żeby utrzymać naszą dwójkę. Nie mogłam spędzać z Peterem zbyt wiele czasu i może właśnie przez to jest taki zagubiony. Kiedy dowiedziałam się, że mam raka nie bałam się nie o siebie, ale właśnie o mojego syna. Podejrzewałam, że nie zamknął się w sobie tylko dzięki przyjaciołom. Nigdy nie zostawiliby go samego.


O sobie samym: Nie jestem wielkim wojownikiem, mózgowcem, ani wyjątkowo sprytną osobą. Moim największym osiągnięciem było zostanie animagiem, a i to udało mi się to tylko dzięki pomocy przyjaciół. Mimo to nie jestem takim łamagą, za jakiego uważa mnie większość osób! Potrafię przydać się w grupie i, w razie czego, ruszyć z pomocą. Ale fakt bycie pomijanym często mi się przydaje. Ludzie zapominają o mojej obecności i mówią rzeczy, o których normalnie nie rozmawialiby w obecności kogoś obcego. A ja nigdy nie przerywam tym osobom. Informacje zawsze są ważne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy